




 (Post na Instagram (Kwadrat)) (1080×1080 px) (200×200 px).png)










Wino półsłodkie czerwone, określane również jako semi-sweet, medium-sweet albo moelleux to trunek z dostrzegalną nutą słodkości, nieco silniej wyczuwalną niż w przypadku win półwytrawnych, ale nie tak wyraźną, jak w trunkach słodkich. Ze względu na delikatną słodycz dobre czerwone wino półsłodkie wzbogaci smak nie tylko do szeregu dań mięsnych, ale też deserów czy owoców. Niezwykle szeroki i rozbudowany segment win półsłodkich powoduje, że nadają się one zarówno dla wytrawnego konesera, jak i początkującego miłośnika tego rodzaju alkoholi.
Wszystkie wina czerwone powstają z takich samych owoców – gron winnych. Mimo to wino półsłodkie czerwone oferuje zupełnie inne bukiety aromatów i doznań smakowych niż wina wytrawne. W przypadku win półwytrawnych dostrzeżenie różnicy nie będzie tak proste i zwykle wymaga nieco wprawy, choć wiele osób intuicyjnie czuje różnicę w obecności słodyczy po skosztowaniu trunku.
Wino półsłodkie czerwone jest produkowane z winogron ciemnych. Zawiera w sobie więcej niż 12, ale mniej niż 45 gram cukru resztkowego na litr płynu. Tak duża rozpiętość powoduje, że alkohole bliższe górnej granicy mogą zacząć przypominać już wina słodkie, zaś niższej – półwytrawne. Zawartość słodyczy w winie jest precyzyjnie kontrolowana przez winiarzy przy pomocy cukromierza, dzięki czemu wiedzą oni, kiedy we właściwym czasie przerwać fermentację. Sam proces winifikacji jest złożony i nieco dłuższy niż w przypadku wina białego.
Pierwszym etapem jest oczywiście zbiór owoców. To, kiedy należy zbierać winogrona ma kluczowe znaczenie dla rezultatu produkcji. Jedną z technik produkcji jest są tzw. późne zbiory (ang. late harvest), kiedy w momencie zrywania z krzaków winogrona bardziej przypominają rodzynki niż dojrzałe owoce. Niekiedy czeka się, aż grona zostaną zaatakowane przez szlachetną pleśń, która nadaje im zupełnie innego aromatu (tzw. wina botrytyzowane).
Kolejny krok to odszypułowanie gron oraz ich segregacja pod kątem występowania MOG (ang. Matter other than grapes) w poszukiwaniu niechcianej zawartości, np. insektów lub kiści spleśniałych albo zanadto wysuszonych. Następnie grona wstępnie się zgniata, aby – poprzez dodanie drożdży – można było zacząć proces fermentacji. Ważne jest, aby w tym procesie nie zgniatać pestek, które zawierają bardzo dużo tanin (zbyt dużo jak na potrzeby wina). Dzisiaj te procesy realizują maszyny, kiedyś lokalne tradycje przewidywały deptanie wina. Przykład takiego rytuału możesz zobaczyć w filmie „Spacer w Chmurach”.
Następnie taki wsad trafia do fermentatorów, gdzie dojrzewa przez odpowiednio długi czas. Beczki fermentacyjne są wykonane ze stali nierdzewnej, betonu wyłożonego żywicą epoksydową albo drewna (najczęściej dębu). W wyniku fermentacji powstaje alkohol, ponieważ drożdże konsumują cukier zawarty w gronach. Fermentację dobiera się nie tylko pod kątem czasu trwania, ale również temperatury, ponieważ wpływa ona na walory smakowe oraz kolor wina. Fermentację można wspomóc poprzez szaptalizację albo acydyfikację, aby dopasować poziom słodkości oraz moc trunku do oczekiwań. Cały proces musi być w odpowiednim momencie, aby uzyskać właśnie wino czerwone półsłodkie, a nie słodkie lub półwytrawne.
Po zakończeniu fermentacji wino jest odpompowywane. Z wytłoczyn niekiedy powstaje tzw. grappa.
Wino czerwone półsłodkie następnie poddawane jest drugiej fermentacji – malolaktycznej – a następnie dojrzewa w beczkach. Ostatnim etapem jest klaryfikacja oraz tzw. kupażowanie, które może, ale nie musi się pojawić. Chodzi o łączenie ze sobą win wyprodukowanych z różnych szczepów, a niekiedy nawet przelewanie ich do różnych pojemników po innych winach. Później wystarczy już tylko wino przefiltrować (lub nie), ustabilizować i jest ono gotowe do butelkowania.
Dobre wino czerwone półsłodkie potrafi być prawdziwą ozdobą stołu i niejednej uczty. Wiele z tych alkoholi jest wykorzystywanych jako aperitif przed posiłkiem do rozbudzenia apetytu. Idealnie komponują się z deserami, zwłaszcza na bazie czekolady, jak brownie czy tort czekoladowy. Dzięki dosyć wysokiej zawartości tanin, ale jednocześnie głębokiemu, owocowemu bukietowi aromatów, przełamią uczucie słodkości płynącej z ciast i słodyczy. Jeszcze inne uzupełnią smak twardych lub półtwardych serów, jak Queso Manchego lub Cheddar.
Niektóre gatunki win półsłodkich komponują się z wieprzowiną w sosie słodko-kwaśnym, grillowaną karkówką czy stekiem.
Wino półsłodkie czerwone zwykle jest głębokie, złożone i posiada rozbudowaną strukturę. Aby wydobyć z niego wszystkie niuanse należy podawać je w temperaturze około 19-21 stopni Celsjusza. To sporo więcej niż w przypadku win białych czy różowych. Warto odkorkować butelkę przynajmniej na pół godziny do godziny przed podaniem, dzięki czemu zawartość butelki zapewni bogatsze, pełniejsze sensacje.
Kieliszki do czerwonego wina powinny mieć odpowiedni kształt oraz pojemność. Duża, delikatnie zwężająca się ku górze czasza pozwala na gromadzenie się aromatów w szkle, a jednocześnie zapewnia winu kontakt z powietrzem, niezbędny dla uwolnienia wszystkich akcentów. Zwłaszcza w przypadku win czerwonych warto wybierać kieliszki wykonane z cienkiego, gładkiego szkła, które jest idealnie przejrzyste i pozwala cieszyć się głęboką, ciemną barwą trunku. Odpowiednio długa nóżka uławia wygodne trzymanie kieliszka podczas degustacji. W ten sposób nie ogrzewa się dłonią zawartości czaszy, co wpłynęłoby na doznania smakowe i zapachowe po skosztowaniu wina.
Lista win czerwonych półsłodkich, których warto spróbować mogłaby być bardzo długa, dlatego ograniczyliśmy się jedynie do kilku przykładów. Które wino półsłodkie czerwone powinno znaleźć się na stole początkującego miłośnika tych alkoholi?
Wino czerwone spożywane w niewielkiej ilości działa prozdrowotnie. W literaturze mówi się nawet o tzw. paradoksie francuskim. Okazuje się, że Francuzi spożywający od dwóch do nawet pięciu kieliszków wina w ciągu dnia są w mniejszym stopniu narażeni na chorobę wieńcową oraz inne choroby serca niż osoby niepijące. I to nawet o 20 do 40%. Przypuszcza się, że przyczyniają się do tego zawarte w winie polifenole, a dokładniej resweratrol. Wino czerwone ma aż dziesięciokrotnie więcej polifenoli niż wino białe, dlatego to właśnie ono powinno być spożywane kardioprotekcyjnie.
Jednocześnie nie należy zapominać, że Europejskie Towarzystwo Kardiologicznie mocno zaleca umiarkowane spożycie alkoholu, czyli w ilości nie większej niż 10 do 20 gramów czystego alkoholu dziennie. Spożywanie znacznej ilości wina (lub jakiegokolwiek innego alkoholu) nie wywiera już korzyści zdrowotnych, a wręcz przeciwnie.
Jest 15 produktów.