Dlaczego Prosecco?

Za sukcesem Prosecco kryje się jednak wiele różnych czynników, które połączywszy razem przestają zadziwiać zdobytą popularnością. Przede wszystkim ten typ wina musującego wyróżnia się wyjątkowo rześkim bukietem i orzeźwiającym smakiem, a tego właśnie poszukują w trunkach nowocześni konsumenci. Wino to, w odróżnieniu od Szampanów czy hiszpańskiej Cavy, pozbawione jest charakterystycznego drożdżowego aromatu, który powstawał podczas długiego i skomplikowanego procesu produkcji i leżakowania zwanego Metodą Klasyczną. W odróżnieniu, produkowane za pomocą Metody Charmata Prosecco po pierwsze pozostaje lekkie i orzeźwiające, a po drugie czas jaki potrzebuje od zbiorów do zabutelkowania jest zdecydowanie krótszy. Dla przybliżenia: Szampan wymaga co najmniej (podkreślamy, co najmniej!) 3 miesięcy leżakowania, natomiast Prosecco – trzech tygodni. Od czasu, jaki winiarz musi poświęcić na produkcję wina oczywiście zależy finalna cena butelki trunku. Więc i tutaj wszystko sprzyja Prosecco, ponieważ gotowość wystawienia na rynek znakomitego musującego wina po zaledwie kilku tygodniach oznacza mniej czasu i energii poświęconej na doskonalenie bąbelków. Dzięki temu naprawdę dobre Prosecco można dostać za 30 zł, a takie za 60 zł jest wręcz wyśmienite. Nic więc w tym dziwnego, że smaczne, orzeźwiające wino w niskiej cenie zawojowało winiarski rynek. 

Chroniona nazwa pochodzenia

Jak to zazwyczaj bywa, kiedy produkt staje się niesłychanie popularny, a podaż rośnie dosłownie z minuty na minutę, zawsze znajdą się tacy, którzy spróbują się na tym wzbogacić za pomocą podstępu. Tak też było w przypadku Prosecco, w momencie, gdy osiągnęło ono już duży rozgłos, lecz włoski rząd nie zdążył jeszcze uregulować prawnie wymogów, co do jego produkcji. Znalazły się wtedy na rynku wina podpisane jako „Prosecco”, które ani nie były produkowane w odpowiednim regionie Włoch, ani nawet z odpowiedniego szczepu. Dlatego, gdy tylko nastała odpowiednia chwila Włosi utworzyli osobną apelację dla wina musującego – Prosecco DOC lub DOCG, które może być produkowane jedynie z lokalnego szczepu Glera (w przeszłości nazywanego również Prosecco) i jedynie w regionie Veneto. Dziś więc wino, region, jak i szczep są objęte „chronioną nazwą pochodzenia” i nie sposób, na szczęście, natknąć się na „podróbkę”. 

Świat widziany przez różowe… bąbelki w Prosecco

Wierzcie lub nie, ale winiarski rynek zawsze stara się wyjść konsumentowi naprzeciw. Z tego względu receptury win, ich rodzaje i sposób dystrybucji nieustannie się zmienia. Nie inaczej jest w przypadku Prosecco. Kiedy już wiadomo było, że Prosecco stało się światowym numerem jeden wśród win musujących, postanowiono pójść o krok dalej i oddać w ręce miłośników winnych bąbelków coś jeszcze lepszego. Coś lepszego? – zastanawiacie się pewnie – Ale czy to jest w ogóle możliwe? Otóż tak!

Włoskie Ministerstwo Żywności oficjalnie zaaprobowało powstanie na terenie swojego kraju nowej apelacji Denominazione di Origine Prosecco Rosé, czyli w prostych słowach mówiąc, oficjalnie zezwolono na produkcję uwielbianego na całym świecie Prosecco, ale w wersji pink. Aż trudno sobie wyobrazić, że może istnieć coś tak doskonałego, jak różowe Prosecco. Nowa wersja Prosecco ma powstawać dzięki kupażowaniu podstawowej odmiany wykorzystywanej do produkcji tego wina – Glery oraz Pinot Nero (znane także jako Pinot Noir), szczepu równie popularnego we Włoszech.

Casa Pecunia Prosecco Rose

Czujemy się naprawdę dumni mogąc powiedzieć, że stajemy się częścią tej wyjątkowej w historii wina chwili, jako jedni z pierwszych, którzy posiadają w swojej ofercie Prosecco Rose, produkowane przez Casa Pecunia. Casa Pecunia to włoska marka winiarska, która wykorzystuje tradycyjne receptury i techniki winiarskie w połączeniu z najnowszą technologią produkcji. Dzięki temu trunki, które skrywają się pod jej etykietami są doskonałej jakości i równocześnie oddają prawdziwy włoski charakter i smak najlepszych winogron uprawianych pod gorącym włoskim słońcem.

Casa Pecunia Prosecco Rose to wino o urzekającej barwie przypominającej różową naturalną perłę. Bukiet wina jest równie orzeźwiający, co w przypadku białej wersji, lecz wzbogacony dodatkowo przyjemnym aromatem świeżych truskawek. Podniebienie pieszczą tysiące malutkich perlistych bąbelków o trwałym musowaniu i lekki smak z orzeźwiającą nutą. 

Chodź, pomaluj mój świat na różowo

Tak wyjątkowe wino, jak różowe Prosecco doskonale wpisze się w styl i okoliczności wyjątkowych momentów w życiu – ślub, wesele, wieczór panieński, urodziny, świętowanie zdania egzaminu czy Sylwester. Z drugiej strony zaś nieoficjalny charakter Prosecco sprzyja również smakowaniu podczas weekendowych spotkań w gronie znajomych lub radosnemu sączeniu kieliszka w trakcie przygotowywania kolacji w swoim własnym towarzystwie. 

Na szczęście różowe Prosecco jest równie uniwersalne, co białe, dlatego sprawdzi się jako aperitif, dodatek do owoców morza i ryb, czy delikatnego drobiowego mięsa. Mnogość możliwości parowania z jedzeniem, jakie daje nam Prosecco jest wprost niezrównana. 

Nowy, dodatkowy atut w postaci przepięknego koloru i zachwycającego truskawkowego aromatu to tylko kolejny powód, by już w następny wolny wieczór przygotować ulubioną kolację, otworzyć butelkę Casa Pecunia Prosecco Rose i zwyczajnie pomalować swój świat na różowo!